Medyczna marihuana została zalegalizowana w Wielkiej Brytanii rok temu

Medyczna marihuana została zalegalizowana w Wielkiej Brytanii rok temu: Jednak dla osób doświadczających bólu nic się nie zmieniło.

Dokładnie w tym samym czasie rok temu, osoby cierpiące na stwardnienie rozsiane otrzymały promyk nadzieli, kiedy zalegalizowano medyczną marihuanę.

Nadzieje jednak do tej pory zostały już całkowicie rozwiane – minął cały rok, a my nadal nie znamy żadnej osoby ze stwardnieniem rozsianym, która skorzystała z legalizacji marihuany.

Stwardnienie rozsiane to choroba nieustępliwa, bolesna oraz obezwładniająca. Dowody wskazują, że marihuana jest w stanie pomóc około 10.000 osób z tym schorzeniem, które odczuwają zarówno ból jak i skurcze mięśni, a ich organizm nie reaguje na żadne inne schorzenie.

Niestety, bariery dla lekarzy przepisujących lek sprawiają, że pacjenci muszą nadal zmagać się z objawami, które na co dzień są naprawdę trudne do opanowania.

O Rhony zdiagnozowano stwardnienie rozsiane w 1994 roku. Kilka lat temu odkryła, że ​​dodawanie marihuany do codziennej filiżanki herbaty pomaga złagodzić doświadczane przez nią objawy, poprawiając jej zdolności poznawcze oraz pomagając jej w kontroli mięśni. Mimo, że marihuana bardzo jej pomogła, nienawidzi ona samego procesu zakupu jej oraz wręczania pieniędzy przestępcom. Oprócz tego, Rhona nie ma żadnej gwarancji dotyczącej mocy, czystości, ani jakości kupowanej marihuany.

Rhona straciła teraz kontakt ze sprzedawcą i od tego czasu nie próbowała znaleźć innego źródła – nie wie nawet, od czego zacząć. Kiedy zmieniło się prawo, poczuła się bardzo wdzięczna, ale jej podekscytowanie szybko przerodziło się w rozczarowanie, gdy lekarze powiedzieli jej, że nie mają możliwości przepisania konopi indyjskich.

Ludzie tacy jak Rhona są teraz niewolnikami swoich objawów. Niezależnie od tego, kiedy pojawiają się objawy – powodują one nieustanną agonię, która nie ma końca.

Sami lekarze przyznają, co mają zrobić w temacie przepisywania cannabis i że ich pacjenci cierpią z tego powodu.

„Jak dotąd legalizacja marihuany medycznej nie pozwoliła mi pomóc żadnemu z moich pacjentów ze stwardnieniem rozsianym”, powiedział dr Eli Silber, neurolog konsultant.

„W rzeczywistości obecne ograniczenia w przepisywaniu i finansowaniu aktywnie zniechęcają klinicystów do przepisywania konopi indyjskich, nie pozostawiając nam elastyczności w działaniu w najlepszym interesie naszych pacjentów. Istnieje wyraźna, niezaspokojona potrzeba wśród osób, które nie odpowiedziały lub nie tolerują innych leków na ból i spastyczność.

„Potrzebujemy pilnych działań, aby osoby te mogły w końcu uzyskać dostęp do potencjalnie skutecznego leczenia”.

Noeline to kolejna osoba żyjąca ze stwardnieniem rozsianym, która cierpi w wyniku braku akcji. Objawy sprawiają, że ciągle czuje się zmęczona i chora. W dobry dzień może chodzić, ale po krótkim dystansie musi odpoczywać przez około pół godziny, zanim przestanie czuć ból i będzie mogła poruszać się dalej. W ciągu kolejnych 10 minut – ból powraca. Doświadcza ona także skurczów mięśni, które uniemożliwiają jej zasypianie, a ból często jest nie do zniesienia.

Noeline przyjmowała Sativex, sprej na bazie marihuany, licencjonowany w leczeniu spastyczności w stwardnieniu rozsianym, ale lek nie jest rutynowo dostępny w NHS w Anglii z powodu kosztów, więc jej jedyną opcją było opłacenie go prywatnie. Sativex pomagał jej zarówno w pozbyciu się bólu jak i sprawiał, że była w stanie przespać całą noc, ale jego koszt – 450 funtów za trzy miesiące, sprawił, że nie była w stanie prowadzić terapii dłużej niż trzy miesiące.

Choć oczywiście ją to kusiło – Noeline nie szukała nielegalnej marihuany. Obawia się konsekwencji bycia przyłapanym – nigdy nie łamała prawa i nie chce zostać przestępcą, próbując znaleźć ulgę w doświadczany, bólu. Kiedy zapytała swojego neurologa, czy mogłaby stosować marihuanę w NHS, zaśmiał się i powiedział, że ma nadzieję, że to żart. Z powodu biurokracji nie jest on, ani nie będzie w stanie przepisywać marihuany przez kilka kolejnych lat.

Zmiana prawa zawiodła Rhonę, Noeline i tysiące innych wciąż żyjących w bólu.

Jak mówi dr Silber, klinicyści są aktywnie zniechęcani do przepisywania konopi indyjskich, a my jesteśmy w absurdalnej sytuacji, w której Sativex został uznany za bezpieczny i skuteczny, ale nie można go udostępnić dla wszystkich pacjentów ze względu na jego koszt.

Dopóki rząd nie podejmie konkretnych działań w celu poprawy dostępu do medycznej marihuany, niestety, ale sama zmiana prawa pozostanie jedynie społeczną plotką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.


Copyright © TritonSeeds.com - Przedstawia portal-blog o Marihuanie, cannabis, konopiach indyjskich, CBD, RSO, THC.